Sylwia Bomba jest bardzo szczęśliwa u boku Grzegorza Collinsa i absolutnie tego nie ukrywa. Zakochani są ze sobą niemal dokładnie od roku i robi się między nimi poważnie.
Niedawno w mediach społecznościowych pojawiło się zabawne nagranie, na którym Collins brał miarę na pierścionek zaręczynowy, mierząc palec śpiącej Bomby. Filmik był w sieci mocno komentowany - fani pary życzą im szczęścia. Tym bardziej, że i Sylwia, i jej wybranek mają za sobą nieudane związki. Oboje też wychowują córki z poprzednich relacji.
Ostatnio Bomba wspomniała o tym, że chciałaby wziąć ślub cywilny, a po nim zmienić nazwisko... swojej córki.
Zobacz także: 6-letnia córka Sylwii Bomby zaczyna pracę w telewizji! "Ona to po prostu kocha"
Sylwia Bomba ma kilkuletnią córkę, Grzegorz Collins jest ojcem nastolatki
Bomba jest mamą Antosi, która w grudniu skończy 6 lat. Dziewczynka często pojawia się w mediach społecznościowych mamy, bywa też z nią na imprezach np. premierach filmów przeznaczonych dla najmłodszych. Obie chętnie pozują do zdjęć, tworząc uroczy duet.
Antonina to owoc związku Bomby z poprzednim partnerem. Był starszy od Bomby o 14 lat, a ich relacja zakończyła się rozstaniem. Od tamtej pory Bomba wychowywała córkę samodzielnie.
Z kolei Collins jest ojcem 17-letniej Julii. Jak sam przyznał, dziewczyna wygląda jak starsza siostra Antosi. Widać, że choć Grzegorz jest z Sylwią od roku, już tworzą rodzinę patchworkową. Pozostało tylko to wszystko przypieczętować ślubem.
Zobacz także: Odważnie! Sylwia Bomba bez ciuchów! "Z góry przepraszam wszystkich, których powyższy post zdenerwuje"
Sylwia Bomba chce wziąć ślub i zmienić córce nazwisko
Sylwia Bomba nie kryje - chciałaby być już żoną lub choćby narzeczoną Grzegorza Collinsa, z którym łączy ją i uczucie, i doskonałe porozumienie.
Rozmawiamy o tym dość otwarcie. Ze strony Grzesia padły takie słowa, które zapadły mi w serce. Myślę, że niedługo jakieś kroki zostaną poczynione. Może nie od razu hajtnięcie się, bo jednak ślub to jest bardzo ważna decyzja w życiu, ale marzy mi się, żeby być narzeczoną - zdradziła Bomba Pomponikowi.
Jeśli dojdzie do ślubu, będzie to uroczystość świecka, a nie kościelna.
Grzesio nie utożsamia się z Kościołem katolickim - wyznała Bomba.
I dodała też, jak zamążpójście wpłynęłoby na sytuację jej dziecka:
Moja Antosia ma moje nazwisko. Antonina Bomba-Ochman. Jest trochę inny pomysł, bo jak się wydarzą pewne rzeczy, to może będzie Antonina Bomba-Collins. (...) Jak się hajtniemy z Grześkiem, to fajnie, żeby była Collins.
Zobacz także: Sylwia Bomba jest nie do poznania! Pokazała się, jak ją pan Bóg stworzył. Chuda jak smużka dymu
Zobacz więcej zdjęć. Sylwia Bomba prywatnie. Wychowuje córkę i jest szczęśliwie zakochana. Co za widok!