Randkowanie z osobami poznanymi w sieci jest bardzo popularne w XXI wieku. Bardzo wiele pełnoletnich osób posiada konto w przynajmniej jednej aplikacji randkowej. Dotyczy to również celebrytów. Sylwia Bomba przyznała się niedawno do korzystania z Tindera i opisała swoją najgorszą randkę z mężczyzną poznanym w Internecie. Dawniej celebrytka była przeciwna tego typu komunikatorom i zdecydowanie nie pałała optymizmem do założenia sobie profilu na jednym z nich. Wszystko zmieniło się po namowach koleżanki, która zasugerowała Sylwii Bombie, aby ta spróbowała swoich sił w randkowaniu z mężczyznami poznanymi w sieci. Już po pierwszej randce, gwiazda "Googleboxa" pożałowała swojej decyzji i niezwłocznie usunęła konto na Tinderze. Co ją tak zdenerwowało?
Sylwia Bomba opowiedziała o traumatycznej randce z Tindera
Sylwia Bomba w rozmowie z portalem plotkarskim przyznała się, że jeszcze jakiś czas temu korzystała z popularnej platformy randkowej. Niestety, nie udało jej się odnaleźć "tego jedynego".
"Żyjemy w takich czasach, że poznawanie ludzi przez Internet to absolutna norma, wiec po jakimś czasie namawiania mnie postanowiłam zrobić sobie ten profil. Niestety, akurat tym razem nie trafiłam na perłę" - powiedziała Sylwia Bomba w rozmowie z Plotkiem.
Okazało się, że tuż po zakończonym posiłku, mężczyzna z Tindera szybko ulotnił się do łazienki. W ten sposób chciał uniknąć uregulowania rachunku za randkę.
"Mężczyzna, z którym pani Sylwia umówiła się na kolację w naszej restauracji, gdy przyszło do płacenia, poszedł do toalety. Choć na biednego nie trafiło. Miał buty od Gucciego i markowe ciuchy" - podał jeden z kelnerów lokalu.
Te informacje potwierdziła sama Sylwia Bomba, która korzystając z okazji przestrzegła inne kobiety przez podobnymi oszustami.
Tak, zapłaciłam za kolację, dla mnie to nie był problem. Dla randkowicza chyba tak. Cenię sobie niezależność. Właśnie w takich zachowaniach uwidacznia się "prawdziwe ja" mężczyzny. Warto czytać takie znaki (...) Jeśli mężczyzna nie zapłaci za kawę, to raczej nie spodziewajcie się dziewczyny bukietów z poczty kwiatowej. Detale są bardzo ważne. Właśnie takie szczegóły mówią najwięcej o człowieku. To, jak podchodzi do innych osób, jak traktuje kelnera w restauracji lub starszą panią na chodniku (...) Jeśli ktoś przychodzi w niewyprasowanej koszuli na randkę w restauracji, a ty jesteś pedantyczna, to raczej nie wróżę wam długiego i szczęśliwego związku. Jedno jest pewne. Dostajemy tyle szacunku, ile sami sobie dajemy. A ja jestem nauczona tego, aby szanować siebie i innych - opowiedziała portalowi Sylwia Bomba.
Złe wspomnienia po pierwszej randce z Tindera okazały się tak znaczące, że celebrytka całkowicie usunęła swoje konto.
"Przyznam się, że po powrocie do domu od razu usunęłam konto z Tindera" - przyznała.
Zobacz niżej galerię: Sylwia Bomba pokazała się bez makijażu