Sylwia Wysocka cierpi po pobiciu! Pojawiły się kolejne komplikacje... Z nogą jest naprawdę źle!

2021-05-08 5:44

Sylwia Wysocka (59 l.) po pobiciu strasznie cierpi, nie sposób wyobrazić sobie, jak bardzo. Aktorka, znana z telewizyjnych hitów „Plebania” czy „Samo życie”, po brutalnej napaści, wyszła już ze szpitala i dochodzi do siebie w domu. Ale nie jest to łatwe. Niestety, stan artystki nadal jest bardzo poważny. Nie może chodzić. – Mam pęknięty kręgosłup i złamaną kość piszczelową – mówi nam Sylwia Wysocka. Jak dodaje przed nią długie i kosztowne leczenie oraz rehabilitacja. Lekarze szacują, że przez pół roku może zapomnieć o powrocie do pracy.

Sylwia Wysocka

i

Autor: Materiały prasowe / Marimar Studio

Policja wciąż zbiera dowody w sprawie pobicia Sylwii Wysockiej. Nie zakończono jeszcze wszystkich procedur przesłuchań poszkodowanej. 

– Zrobiłam obdukcję na własną rękę, ale policjanci, którzy odwiedzili mnie w czwartek, zapowiedzieli, że przyślą jeszcze odpowiednią osobę, która ponownie mnie przebada. Będę też przesłuchiwana po raz kolejny – zdradza „Super Expressowi” aktorka.

 I w piątek faktycznie u aktorki znów była policja, by zadać jej kilka nowych pytań. Bo wcześniej kobieta złożyła jedynie zawiadomienie o uszkodzeniu ciała i kradzieży telefonu.

– 25 kwietna, w dniu, kiedy poszkodowaną z ciężkimi obrażeniami ciała zabrało pogotowie, w jej domu pojawił się dzielnicowy. Wówczas poszkodowana nie wskazała sprawcy pobicia – usłyszeliśmy nieoficjalnie od policjanta z komendy na Pradze.

Wysocka ma złamane kręgi w odcinku piersiowym, pęknięty w trzech miejscach kręgosłup, złamaną rękę, liczne krwiaki, uszkodzenia w okolicach biustu, jest cała obolała i posiniaczona. Niestety, kolejne zdrowotne problemy gwiazdy zaczęły się, kiedy opuściła szpital. Okazuje się, że artystka ma też poważnie uszkodzoną nogę. Pojawiły się opuchlizna i ból. Kiedy zrobiła badania w prywatnej placówce, okazało się, że jest złamana.

– W szpitalu zrobiono mi tylko połowiczne badania. Zdiagnozowano mnie tylko od pasa w górę. Nikt nie pomyślał, że mogę mieć złamaną nogę. Po wyjściu ze szpitala zauważyłam opuchnięcie, nie mogłam stanąć na nodze. Zrobiłam prześwietlenie prywatnie. Wykazało złamanie kości piszczelowej prawej nogi i stłuczenie pięty. Walczę o to, by nie wsadzono mi jej w gips, bo to mnie unieruchomi. Opcją jest but pneumatyczny, zastępujący gips – wylicza załamana Wysocka. 

– Wiem, że czekają mnie długie i kosztowne leczenie i rehabilitacja. Lekarze szacują, że przez pół roku mogę zapomnieć o powrocie do pracy. Ale teraz marzę jedynie o tym, by nic mnie nie bolało. Ból jest tak straszny, że chce mi się krzyczeć. Przyjmuję silne leki przeciwbólowe, bez których obecnie nie funkcjonuję – opowiada nam pani Sylwia.

Wszyscy pamiętają Sylwie Wysocką jako serdecznie uśmiechniętą piękną i zadbaną kobietę. Dziś aktorka nie ma powodów do radości. Ból i problemy mnożą się każdego dnia.

Sylwia Wysocka

i

Autor: Archiwum prywatne
Sylwia Wysocka

i

Autor: Archiwum prywatne

Czy znasz najbardziej szalone plotki o gwiazdach?

Pytanie 1 z 10
Który gwiazdor miał uprawiać seks z chomikiem?
Mariola Bojarska – Ferenc: Moje życie nie było usłane różami… Musiałam szybko dorosnąć!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki