Syn Anny Korcz apeluje do aktorki. "Mamo! Błagam"

2024-09-10 5:00

Anna Korcz to jedna z bardziej znanych polskich aktorek. Gwiazdę od lat można oglądać w popularnych serialach, filmach oraz w teatrze. Niedawno artystka pojawiła się na pokazie mody Deni Cler, gdzie wyznała nam, jak jej syn radzi sobie z jej popularnością. Aktorka przyznała, że dzieci w stosunku do niego bywają okrutne.

Anna Korcz w rozmowie z "Super Expressem" opowiedziała o swoim najmłodszym synu. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że 56-letnia aktorka ma pociechę w wieku 14 lat. Jan jest owocem miłości gwiazdy oraz Pawła Pigonia, którego Anna poznała na planie serialu "Na Wspólnej". W trakcie wywiadu aktorka opowiedziała o relacji z dzieckiem, a także o tym, że chłopak nie zawsze chce być kojarzony ze sławną mamą. Padły też słowa o hejcie i żółci, jaka panuje w polskim społeczeństwie. Ogólnie nie jest dobrze.

Zobacz też: Jedna z najpiękniejszych babć show-biznesu. Co Anna Korcz, gdy jej wnuki się biją? Ciekawe metody wychowawcze!

Syn Anny Korcz odcina się od matki. Padły mocne słowa

Okazuje się, że syn Anny Korcz miał dość poważny konflikt ze swoim szkolnymi kolegami. Janek poprosił nawet matkę o to, aby ta nie udostępniała w sieci jego zdjęć. Chłopak był bowiem wyśmiewany w szkole. Pociecha aktorki w złości powiedziała jej nawet kiedyś, że wolałby, aby Korcz nie była tak sławna.

"Usłyszałam od niego, że trochę żałuje. Oczywiście zaznaczył, żebym nie była na niego zła i nie chce mi zrobić przykrości, ale to jest poważny problem, ponieważ jest duża zazdrość w polskim społeczeństwie. Olbrzymia! Żółć jest potworna. Powiedział mi kiedyś w złości: "Wiesz co, wolałbym, żebyś była normalną mamą". To jest związane z tym, że koledzy oglądają go na moich social mediach i się śmieją z niego. Dlaczego? Możemy domyślać się dlaczego. Ja nie chcę tego tematu kontynuować, ale to jest olbrzymi problem i Janek mi powiedział: "Mamo! Błagam, ja już nie chcę być w twoich social mediach". Muszę to oczywiście uszanować i oczywiście to robię, ale jest to smutne, bo na zachodzie się chwali tym, że ktoś jest popularny, ktoś coś zdobył, osiągnął, a u nas w dół. Niefajnie, że masz mamę znaną. To jest też kolejny poważny temat i problem. Ze wszystkim mamy problemy" - powiedziała w rozmowie z nami Anna Korcz.

Zobacz też: Anna Korcz odejdzie z "Na Wspólnej"? Aktorka odniosła się do plotek

Aktorkę podpytaliśmy również o to, czy nie chciała, aby w stosunku do "kolegów" syna nie zostały wyciągnięte odpowiednie konsekwencje. Okazuje się, że Anna Korcz ma jedną złotą zasadę. Nie chce ruszać pewnych rzeczy. Dodała, iż według niej problem nie wpływał aż tak bardzo na życie jej syna.

"Ja mam taką zasadę. Nie chcę powiedzieć tutaj brzydko, ale pewnych rzeczy się nie rusza. Dopóki nie jest to groźne, to nie reaguję. Do tej pory nie było to groźne, więc mam nadzieję, że nie stanie się i nie przeobrazi się w coś niebezpiecznego. Wtedy na pewno bym reagowała, ale na razie to jest takie... no powiedzmy do zniesienia" - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" Anna Korcz.

Zobacz też: Anna Korcz kipi seksem na plaży. Trudno uwierzyć, że gwiazda "Na Wspólnej" jest po 50-tce

Zobacz naszą galerię: Anna Korcz- jej syn apeluje "Mamo! Błagam"

Sonda
Oglądasz "Na Wspólnej"?
Anna Korcz o rozprawia o problemach dojrzałych aktorek. Nie ma dla nich ról
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki