W rozmowie z JastrzabPost Edyta Górniak zdradziła, że już 27 marca jej ukochany syn Allan skończy 18 lat. Reporterka spytała jej, co zmieni się w ich relacji, gdy Allan wkroczy już w pełnoletność.
- Będzie mógł sam kupować papierosy. Mamy na szczęście taką relację i jestem bardzo wdzięczna, że udało nam się utrzymać i zbudować relację przyjaźni. Nie mówię, że się nie sprzeczamy, bo czasem się nie zgadzamy. Mamy taką więź, że nie wydaje mi się, żeby ten wiek magiczny 18-nastki spowodował, że on przestanie do mnie dzwonić. Codziennie do mnie dzwoni, jak pije pierwszą kawę. I pyta mnie swoim pięknym niskim głosem- mama, co tam? Teraz się przygotowujemy do tej 18-stki - mówi Edyta Górniak.
NIE PRZEGAP: Martyna Wojciechowska złożyła pozew o rozwód! Gwiazda TVN nie kryje rozgoryczenia tym, jak potraktował ją mąż
Diwa zdradziła też, że szykuje się impreza z prawdziwą pompą. Nie obejdzie się też bez wyjątkowego prezentu. Na takie wydatki wielu nie może sobie pozwolić.
- Planuję coś wyjątkowego, po kryjomu. Żeby jakakolwiek była możliwa niespodzianka to tylko po kryjomu. Ta 18-stka jest bardzo wymagająca dla rodziców. Jak to zrobić, bo co kupić? Samochód? - zastanawia się Edyta. - On ma różne marzenia, chciałby wrócić na jakiś czas do Stanów. Tęskni za tymi Stanami. Wszelki sprzęt do studia. To taka skarbonka bez dna. Nowe monitory, programy. Jak ktoś ma pasję do muzyki i kręcenia gałeczkami, to jest to inna specyfika. Kabelki, guziczki i kręcić ten sound. Ja jestem po tej drugiej stronie i zawsze podziwiałam producentów. kompozytorów. Zresztą Allan świetnie komponuje i produkuje.
Można pozazdrościć?