Syn Justyny Steczkowskiej trafił na SOR w Zakopanem z powodu bardzo bolesnego urazu. W Nowy Rok Leon Myszkowski pojechał do szpitala razem ze swoją starszą o cztery lata partnerką, Białorusinką Ksenią. Powodem wizyty w placówce był wielki obrzęk na palcu wskazującym.
- Wieści z Zakopanego. Idziemy do szpitala, ponieważ Leonowi spuchł palec. I to potężnie - relacjonowała na Instagramie dziewczyna Myszkowskiego. Ksenia kazała także pokazać Leonowi "palucha" do kamery. Potem opisała jak zostali potraktowani przez rejestrację na SORze. - Przed nami były dwie osoby. W ciągu 30 minut pani recepcjonistka nie była w stanie zarejestrować jednej osoby, ponieważ cały czas gdzieś odchodziła, zmieniała tusz w drukarce, wszystko tylko nie zajmowanie się pacjentami. W tamtym momencie myślałam tylko, że dzięki Bogu Leonowi nie dolega nic poważnego, bo z takim podejściem... - wyznała zbulwersowana Ksenia.