Syn Justyny Steczkowskiej zdradził, co najbardziej denerwuje go w mamie. Będziecie zaskoczeni!

Justyna Steczkowska to bez wątpienia jedna z największych gwiazd polskiej estrady. Kobieta spełnia się jednak nie tylko jako piosenkarka, ale również mama i żona. W 2000 roku wyszła za mąż za architekta i modela, Macieja Myszkowskiego. Zakochani doczekali się trójki pociech: Leona (22 l.), Stanisława (17 l.) i Heleny (9 l.). Starszy z synów Steczkowskiej, Leon, w rozmowie z "Co za tydzień" zdradził, jakie cechy jego mamy najbardziej go irytują. 

- Wychodzenie na ostatnią chwilę. Jak wychodzimy z domu gdziekolwiek i jedziemy np. na wakacje, my wszyscy czekamy w samochodzie, a mama z siostrą ostatnie - powiedział.

Dodał, że ceni w swojej mamie to, jak dobrze traktuje innych ludzi, na przykład zostaje po koncertach i konsekwentnie podpisuje płyty oraz robi sobie zdjęcia ze swoimi fanami. Nie wszyscy artyści są gotowi na takie poświęcenie.

Chłopak przytoczył również zabawną historię ze swojego dzieciństwa. Okazuje się, że nie poznał swojego brata, gdy rodzice wrócili z nim ze szpitala. Wszystko przez to, że miał zupełnie inną karnację!

- Na pewno kiedy mój brat się urodził, miałem wtedy 5 lat. Rodzice przyjechali do domu, on był w takim nosidełku, malutki. I ja jestem brunetem, mam ciemną karnację, a on blondyn, jasna skóra, niebieskie oczy, pomyślałem, że przywieźli jakieś białe dziecko, pytałem, czy to na pewno mój brat. To był dla mnie duży szok - powiedział dziennikarzom "Co za Tydzień"