70. rocznica urodzin Kory. Wokalistka Maanamu i pamięć o legendzie rocka
Kora to muzyczny pseudonim Olgi Sipowicz. Była gwiazdą rocka i legendą polskiej sceny muzycznej. W latach 1976–2008 występowała z zespołem Maanam. Kora nie tylko czarowała swoim głosem i charyzmą na scenie. Potrafiła pisać takie teksty, które do dziś każdy z nas pamięta i serce bije mu mocniej. Piosenki „Krakowski spleen”, „Kocham cię, kochanie moje”, „Wyjątkowo zimny maj”, „Zapatrzenie”, „Po prostu bądź” czy „Po to jesteś na świecie” stały się przebojami dzięki sile tekstu i wykonania. Kora obchodziłaby dziś 70. urodziny. Odeszła w wyniku potwornej choroby, której wyleczenie było bardzo kosztowne. Piosenkarka zwróciła się o pomoc do fanów, sprzedała także swój dom. Więcej o jej trudnym, a zarazem fascynującym życiu przeczytacie TUTAJ.
W latach 1971–1984 Kora była żoną Marka Jackowskiego, z którym założyła Maanam. Zespół przeżywał swoje wzloty i upadki, niedawno muzycy zapowiedzieli, że zamierzają wrócić do koncertowania. Jackowski i Kora mieli syna Mateusza (ur. 1972). Po czterech latach urodził się Szymon. Usłyszał prawdę o swoim biologicznym ojcu w szokujących okolicznościach.
ZOBACZ: Klaudia Halejcio urodziła. Nie było tak cukierkowo. Wyjawiła z płaczem szczegóły porodu
Syn Kory po latach poznał prawdę o biologicznym ojcu. Co zrobiła Kora?
Po trzech latach małżeństwa z Jackowskim, para przeprowadziła się z Krakowa do Warszawy. Tam Kora poznała Kamila Sipowicza. Dopiero po 30 latach wspólnego życia wzięli ślub. Artystka opisała prawdę o swoim romansie w książce "Kora, Kora. A planety szaleją". Podczas jednego z wywiadów zdradziła, w jaki sposób jej młodszy syn dowiedział się o tym, kto jest jego biologicznym ojcem. Zrobiła to pod wpływem impulsu po koncercie!
- W latach 80. graliśmy bardzo dużo koncertów. Pewnego razu z jednego wróciłam do domu totalnie odmieniona, bo ogolona na łyso. Moi synowie obudzili się rano i Szymon zapytał, czy grałam w filmie science fiction. I ja nagle postanowiłam się pozbyć ciężaru tej tajemnicy. Wyjaśniłam sprawę - powiedziała w RMF FM.
Artystka przyznała, że Sipowicz był stale obecny w życiu jej dzieci. Bawił się z nimi i zapewniał atrakcje.
- Myślę, że Szymon czuł, że to jest jego ojciec, było zresztą między nimi duże podobieństwo. Obecność Marka w naszym życiu prywatnym była minimalna, natomiast Kamil zawsze był - dodała w tym samym wywiadzie.
Szymon Sipowicz w przeszłości interesował się jazdą na deskorolce, zajmował się modelingiem i był nawet DJ! Ożenił się z dziennikarką, Kasią Zielonką. Para doczekała się syna, który otrzymał imię nawiązujące do greckiej mitologii - Leon Jazon. Był oczkiem w głowie Kory, która nie pozwalała mu mówić do siebie "babciu".