Dramat syna Krzysztofa Kowalewskiego: Nie mogę przylecieć na pogrzeb taty

2021-02-10 5:30

Śmierć Krzysztofa Kowalewskiego (†83 l.) to ogromna strata dla polskiej kultury, ale przede wszystkim dla najbliższych wielkiego artysty. Gwiazdor zostawił pogrążoną w bólu i żalu rodzinę – ukochaną żonę Agnieszkę (53 l.), córkę Gabrysię (21 l.) oraz mieszkającego w USA syna Victora (54 l.). Niestety, mężczyzna nie może towarzyszyć ojcu w ostatniej ziemskiej drodze. Udało mu się jednak pożegnać z nim przez telefon w ostatnich dniach jego życia.

Syn Krzysztofa Kowalewskiego nie może przylecieć na pogrzeb taty.

i

Autor: Akpa Syn Krzysztofa Kowalewskiego nie może przylecieć na pogrzeb taty.

Krzysztof Kowalewski zmarł 6 lutego w Warszawie, ale na zawsze pozostanie w pamięci widzów z wielu kultowych ról. Dla rodziny będzie jednak przede wszystkim kochającym mężem i ojcem. Niestety, nie wszystkim, którzy go kochali, dane było pożegnać się z nim osobiście. Najbliżsi, choć wiedzieli, że choruje i z każdym dniem powoli gaśnie, wciąż nie mogą pogodzić się z jego śmiercią.

Szczególny smutek trawi jego pierworodnego syna Victora, który nie ma możliwości wzięcia udziału w uroczystościach pogrzebowych ojca. Przez obostrzenia związane z koronawirusem nie ma szans, aby przylecieć na pogrzeb, gdyż nie posiada odpowiedniego dokumentu, by w czasie narzuconych restrykcji przekroczyć granicę naszego kraju. 

– Nie przyjadę na pogrzeb taty, bo nie mam polskiego paszportu, a w czasie pandemii obywatele USA nie są wpuszczani do Polski – tłumaczy w rozmowie z „Super Expressem” i dodaje wzruszony: – Na szczęście zdążyłem się z tatą pożegnać telefoniczne na kilka dni przed jego śmiercią. Nie jestem w stanie o tym mówić...

Grób Krystyny Sienkiewicz. Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki