Syn Krzysztofa Krawczyka uważa, że w książka o jego ojcu to "stek kłamstw i pomówień" i mocno uderza w swoją macochę Ewę Krawczyk, która jego zdaniem zaatakowała jego mamę, Halinę Żytkowiak. - Nowa książka o moim tacie i mojej mamie to stek kłamstw i pomówień, czyli ciąg dalszy wykańczania mnie i robienia kasy na moim śp. Tacie i oczerniania mojej Mamy. I jakby tego było mało, to przemowa trzeciej żony podczas odsłonięcia muralu na Ursynowie gdzie mieszkałem z tatą i z mamą w mieszkaniu mojej mamy Haliny Żytkowiak , to kolejne kłamstwa" – grzmiał w poście na Facebooku Krzysztof Igor Krawczyk. Wpis został już usunięty.
Wdowa po Krzysztofie Krawczyku szykuje grób dla jego syna. Gigantyczna awantura w tle o płot
Poważne oskarżenia padły także pod adresem Andrzeja Kosmali. - Prosiłbym, żeby nie kupować tej książki, by nie pomagać ostatniej żonie mojego taty i menadżerowi w ich, wybielaniu i wzbogacaniu się na mojej krzywdzie. Mam tylko nadzieję, że w końcu dosięgnie ich sprawiedliwość - napisał Krzysztof Krawczyk junior.