Ewa Krawczyk i Krzysztof Junior znowu spotkają się w sądzie
Już wiadomo, że we wrześniu w Sądzie Rejonowym w Zgierzu dojdzie do kolejnego spotkania Ewy Krawczyk (62 l.) z synem jej zmarłego męża. Krzysztof Igor w ubiegłym roku postanowił podważyć wiarygodność ostatniej woli ojca. Zeznał, że 10 lat wcześniej istniał zupełnie inny testament, w którym Krzysztof Krawczyk zapisał mu znacznie więcej niż zachowek. Dodatkowo jest przekonany, że piosenkarz nie był świadom, co robi, gdy w 2020 r. spisywał w obecności notariusza swoją ostatnią wolę. Na rozprawy sądowe wzywani są świadkowie, którzy pod przysięgą opowiadają o spotkaniach z artystą.
– To są osoby, które miały kontakt z Krawczykiem w ostatnich miesiącach jego życia – mówi nasz informator.
Syn Krawczyka chce unieważnić testament. Do sądu spływają dokumenty ze szpitala
„Super Express” dowiedział się, że w sądzie był już obecny notariusz, który spisywał testament. Jak się okazuje, w dniu jego spisywania zrobił Krawczykowi test na sprawność psychiczną, który zdał. Dodatkowo w tym samym tygodniu Telewizja Polska robiła z artystą film dokumentalny. – Krzysztof odpowiadał na pytania sprzed kilkudziesięciu lat. Z pewnością nie miał alzheimera – dodaje nasz rozmówca. Na zbliżającej się rozprawie będzie również szeroko omawiana sytuacja zdrowotna artysty. Do sądu spływają bowiem dokumenty ze szpitali, w których leczył się artysta.
Zachowek to dla niego za mało. Krzysztof Igor Krawczyk walczy o prawa autorskie
Z naszych informacji wynika, że Krzysztof Igor nie chce jedynie zachowku po ojcu. Mimo że należy mu się 1/3 spadku po piosenkarzu, to dodatkowo walczy o większe pieniądze.
– Junior obstaje przy swoim. Stwierdził, że sam zachowek to za mało i chce mieć prawa autorskie do twórczości ojca – usłyszeliśmy.
Syn Krawczyka może się wzbogacić na nazwisku ojca
Dlatego też jeśli sąd się na to zgodzi, Igor będzie otrzymywał część wynagrodzenia np. ze sprzedaży płyt z utworami ojca, z każdej piosenki puszczanej w radiu czy np. filmu, jeśli taki powstanie. Zachowek to rząd wielkości kilkuset tysięcy, w przypadku przejęcia części praw autorskich gra idzie o kilkadziesiąt... milionów!
– Różnica pomiędzy spadkiem a zachowkiem jest ogromna. Ważne w tym wszystkim jest również to, że tantiemy wchodzą wyłącznie w skład spadku, a nie wchodzą w skład zachowku. W porównaniu do spadku zachowek jest więc symbolicznym poklepaniem po plecach – powiedział Junior w jednym z wywiadów.