Daniel w ostatnich miesiącach mocno nabroił. Kilka tygodni po ślubie porzucił ciężarną żonę, poobrażał teściów. Ale przeprosił za swoje zachowanie i zostało mu wszystko wybaczone. Na jego palcu ponownie pojawiła się obrączka. Zenon i Danuta Martyniukowie spokojnie mogli więc zjawić się w rodzinnych stronach synowej Eweliny, by ochrzcić malutką wnuczkę.
– Odkąd Laura pojawiła się na świecie, wszystko znów zaczęło się dobrze układać. Cieszę się, że młodzi doszli do porozumienia. Wierzę, że przed nimi wiele wspólnych lat w szczęściu. Daniel pewne rzeczy przemyślał i zrozumiał. Bardzo się stara odbudować relacje. To dobry, choć trochę zbuntowany chłopak – powiedział nam Zenek.
I tak w niedzielę cała rodzina pojawiła się w kościele pw. św. Michała Apostoła w Russocicach. Ewelina ubrana w kwiaciastą sukienkę wyglądała jak anioł. Daniel w ciemnym garniturze nie przypominał zbuntowanego młodzieńca, lecz poważnego mężczyznę. Rodzice byli z niego dumni i z miłością patrzyli na młodych rodziców i ich córeczkę. Daniel z uśmiechem i dumą wypisaną na twarzy tulił w ramionach dziewczynkę. Przed ołtarzem maleństwo wzięła piękna mama.
Po uroczystości kościelnej cała rodzina udała się do otoczonej zielenią modnej restauracji w pobliskim Turku. Na talerzach znalazły się same frykasy. Była rolada z indyka w sosie pesto, pieczeń wieprzowa w sosie myśliwskim, udko z kaczki z kapustą z cynamonem, polędwiczka wieprzowa z kurkami w śmietanie. Na przystawki serwowano: caprese – dojrzałe pomidory w słońcu z bazyliową nutą i mozzarellą, polędwiczkę wieprzową z serem blue i oliwkami, zielone sałaty z serem feta i oliwkami skropione sosem vinaigrette, tymbaliki wieprzowe, pasztet pieczony z grzybami leśnymi, śledzika z konfiturą z czerwonej cebuli i rodzynkami.