Miniony rok był bardzo ciężki dla Daniela Martyniuka. Początkowo nic nie zapowiadała zbliżającego się dramatu: chłopak wziął ślub z Eweliną, która wkrótce urodziła mu pierworodnego syna. Niestety, w okolicach Bożego Narodzenia małżeńskie szczęście Martyniuka prysło.
ZOBACZ: Syn Zenka Martyniuka uciekł sprzed ołtarza? Daniel rozstał się z ukochaną
Ostatnio Daniel robi wiele, by naprawić stare błędy. Znów zbliżył się do żony i synka, podobno myśli o zmianie środowiska i przeprowadzce. Czasem powie jednak coś, co nie do końca wygląda na przemyślane… Właśnie postanowił skrytykować system edukacji. Cóż, nauczycielom na pewno nie zrobi się miło po ty, co powiedział im Martyniuk.
- Powiem wam, że w szkołach nigdy niczego się nie nauczycie. Teraz nawet nie ma lekcji historii, także nie wiem, po co tam chodzić – mówił na Instagramie. Matematyka to jest dodawanie, odejmowanie, dzielenie i mnożenie. A za resztę podziękuję. Resztę można sobie doczytać w książce, wzór podstawić.
Daniel wolałby, żeby młodzi ludzie kształcili się podróżując, a nie siedząc w szkolnych ławach: -Podróżując, dowiecie się wszystkiego o całym świecie. Każdy kraj kształci inaczej – zakończył swój wywód.
Zgadzacie się z nim?