Daniel Martyniuk swoim rodzicom sprawia ogromne problemy. Nie słucha ich i robi różne rzeczy, które mu szkodzą. Odbija się to także na wizerunku jego ojca, Zenka Martyniuka. Rodzice niesfornego 31-latka udzielili wywiadu, w którym powiedzieli o wybrykach swojego syna.
- Żona odwiozła go na pociąg, bo miał jechać do szkoły w Gdyni. Ale wylądował w Warszawie u byłej kochanki - pożalił się król disco polo w rozmowie z magazynem "Twoje Imperium". - Syn jest nawigatorem. Musi skończyć jeszcze kursy i zrobić egzaminy, żeby móc pływać na morzu. Mam nadzieję, że wkrótce to załatwi, zajmie się rodziną i zacznie pracować. Obiecał nam to - dodała Danuta Martyniuk.
Potem Zenek Martyniuk ubolewał, że syn jego nie słucha i jest nieodpowiedzialny. - Prawda jest taka, że Daniel nas w ogóle nie słucha. Rozmawialiśmy o odpowiedzialności i obowiązkach, szczególnie tych jakie ma wobec swojej córki Laury. Niestety niczego to nie zmieniło. Nie wiem, co dzieje się z tym chłopakiem. Daniel czasem wypije o jednego drinka za dużo, telefonuje do ludzi i ich obraża. Nie rozumiem też, dlaczego nagrywa i wrzuca do sieci filmy, które mu szkodzą. Szczerze mówiąc, nie wiem co z nim zrobić - ubolewa Martyniuk.
Syn Zenka Martyniuka wrócił do byłej ukochanej?! Szokujące zdjęcia TYLKO U NAS
Żona Martyniuka o spotkaniu syna z Faustyną: Nie wożę syna na żadne randki!