Rutkowski junior przeszedł do ataku!
To smutne, że szczęście Krzysztofa Rutkowskiego i jego rodziny wzbudziło aż taką falę nienawiści. Owszem, detektyw nie ukrywał, ile wydał na ceremonię odnowienia przysięgi małżeńskiej oraz komunię syna, więc wielu wypisuje do nich ze zwykłej zazdrości. Kiedy na jaw wyszło, że uroczystości Rutkowskich kosztowały ok. pół miliona, a junior dostał jako jeden z komunijnych prezentów BMW warte ponad 200. tys zł, sieć i prywatne wiadomości Rutkowskich zalała fala nienawiści. A to jeszcze nie wszystko: minęło zaledwie kilka tygodni po tych imprezach, a matka nieślubnego syna Rutkowskiego chce podnieść mu sądownie alimenty. No i sieć znowu zawrzała.
Rutkowski nie chowa się przed hejtem
Rutkowski potrafi sobie radzić z hejtem doskonale. Kiedy sieć zalały komentarze na temat prezentów dla żony i syna, natychmiast odpowiedział.
- Uważają nas za ludzi skomercjalizowanych. To, że szalejemy, kupujemy Juniorowi samochody na komunię… Ale to jest nasza sprawa, co my kupujemy.
Kiedy matka jego nieślubnego syna Alexandra wyszła z cienia i ruszyła do mediów opowiadać, jak cierpi jej syn, detektyw od razu odpowiedział. Na jaw wyszło, że przez 6 lat w ogóle nie wiedział o tym, że ma dziecko. To komplikuje jego relacje z 15-latkiem, ale Krzysztof junior ma więcej szczęścia. I to też nie podoba się hejterom?
Rutkowski junior jest "oczkiem w głowie" zarówno Krzysztofa, jak i Mai Rutkowskich. Oprawa jego uroczystości komunijnej była jak z bajki, a wszystko w "oparach" wielkiej miłości, którzy po raz drugi złożyli przysięgę małżeńską przed księdzem. 10-letni Rutkowski wyglądał jak kopia taty, identyczna fryzura i niebieski garnitur.
Rutkowski junior w akcji jak tata
Kiedy Rutkowski pokazał zdjęcia, na których widać jego szczęśliwego syna Krzysztofa w BMW, hejterzy zlecieli się, "jak muchy do miodu". Sieciowi komentatorzy nie mieli oporów nie tylko, aby wypisywać w sieci, co im ślina na język przyniesie. 10-latek też zaczął otrzymywać paskudne wiadomości, ale nie schował się w sobie, nie zawstydził, tylko "odpalił", co myśli o tych, którzy wtrącają się w jego życie.
- Powiedziałem na mojej wypowiedzi. Zajmujcie się swoimi dziećmi, a mnie do tego nie mieszajcie! - nie wytrzymał Rutkowski junior. - Co ich to obchodzi?!