Chłopak trafił do aresztu, w którym miał spędzić trzy miesiące. Jak udało nam się dowiedzieć, wypuszczono go dużo wcześniej. - Uprzejmie informuję, iż postanowieniem z dnia 26 lutego prokurator uchylił stosowany wobec Pawła Z. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Zastosował jednocześnie wobec ww. podejrzanego środki zapobiegawcze o nieizolacyjnym charakterze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną. Postępowanie jest w dalszym ciągu kontynuowane - mówi "Super Expressowi" Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: TO ONA sprowokowała do gwałtu syna Superniani? Paweł Z. SIEDZI w ARESZCIE za próbę gwałtu