Syn Zenka Martyniuka poszedł do sądu walczyć o swoje! Nie uwierzycie, o co poprosił

2021-11-23 18:00

Syn Zenka Martyniuka znów stanął przed sądem! Tym razem to nie organy ścigania doprowadziły go na ławę oskarżonych, ale on sam postanowił powalczyć o skrócenie nałożonego na niego przez sąd sześcioletniego zakazu prowadzenia pojazdów. Daniel Martyniuk (32 l.) pracuje jako marynarz, ustatkował się i próbuje udowodnić, że można mu zaufać. Poznajcie szczegóły sprawy.

Syn Zenka odzyska prawko?

i

Autor: Tomasz Matuszkiewicz Syn Zenka odzyska prawko?

Daniel Martyniuk w marcu 2021 roku został skazany za złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami. Wyrok był surowy: 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 6 lat zakazu prowadzenia pojazdów oraz ok. 10 tys. grzywny. Nie była to pierwsza zasądzona mu kara. Wcześniej stracił prawo jazdy za kierowanie na podwójnym gazie, odpowiadał za posiadanie narkotyków, groźby karalne, jazdę samochodem po środkach odurzających i naruszenie nietykalności cielesnej interweniujących policjantów, za co został skazany na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata. W swojej "karierze" odsiedział miesiąc w areszcie i w ramach zasądzonych mu prac społecznych, sprzątał na jednym z białostockich cmentarzy. Jakiś czas temu syn Zenka Martyniuka zniknął z mediów społecznościowych. Gdy się ujawnił, okazało się, że złapał wiatr w żagle i wypłynął w świat! Daniel skończył Akademię Morską w Gdyni i podjął pracę w zawodzie.

„6 lat to rażąco za wysoka kara”. Daniel Martyniuk w sądzie w Białymstoku walczy o skrócenie zakazu prowadzenia pojazdów

Galeria niżej: Syna Zenka odzyska prawko? Zobaczcie zdjęcia niesfornego jedynaka, który przysparzał królowi disco polo sporo zmartwień!

Daniel Martyniuk znowu w sądzie. To jego inicjatywa!

We wtorek (23 listopada) 32-latek wraz z mecenasem Andrzejem Kochanowskim stawili się w Sądzie Okręgowym w Białymstoku, by powalczyć o skrócenie sześcioletniego zakazu prowadzenia pojazdów. Adwokat przekonywał, że nałożona na Daniela przez sąd niższej instancji kara jest zbyt surowa. Zapewniał też, że młody Martyniuk zmienił swoje postępowanie, podjął pracę jako marynarz, a podróżowanie komunikacją publiczną w czasach pandemii koronowirusa jest niebezpieczne nie tylko dla niego, ale i jego córki, którą pragnie odwiedzać. Podnosił także, że brak prawa jazdy na tak długi okres uniemożliwia mu dalszą resocjalizację i powrót do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie.Prawo jazdy jest mi niezbędne do dalszego rozwoju, do komunikowania się z mieszkającym 400 kilometrów ode mnie dzieckiem. Jestem marynarzem, często jestem w różnych portach i muszę podróżować. Korzystanie z pociągów nie jest mi na rękę – tłumaczył przed sądem Daniel, potwierdzając słowa swojego mecenasa.

Odebranie prawa jazdy na tak długi czas, na jaki mi zostało odebrane, dyskwalifikuje człowieka, jest równoznaczne z tym, jakby siedział w więzieniu – przekonywał dalej.

Syn gwiazdora poprosił sąd o sprawiedliwy i minimalny wymiar kary. Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje od roku do nawet 15 lat zakazu prowadzenie pojazdów. Sąd wyda orzeczenie 7 grudnia.

Sonda
Czy Daniel Martyniuk powinien odzyskać prawko?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki