Jak powiedziała Szapołowska "Faktowi", dokumenty do sądu pracy złoży w środę.
- Żądam anulowania decyzji o zwolnieniu dyscyplinarnym i proponuję rozwiązanie mojej umowy o pracę za porozumieniem stron - zdradziła gazecie szczegóły swojego pozwu.
Patrz też: Katarzyna Gniewkowska zastąpi Grażynę Szapołowską w teatrze
Jak powiedziała, jest gotowa nadal grać w "Tangu" do momentu zejścia sztuki z afisza, ale jako aktorka występująca gościnnie.
Do ugody może przekonać Jana Englerta propozycja pokrycia strat finansowych. Dyrektor Teatru Narodowego wspominał bowiem, że w wyniku odwołania przedstawienia TN poniósł pewne koszty. Jak dowiedział się "Fakt", zamierza je pokryć producent "Bitwy na głosy".
Do tej kwestii odnosi się w swoim pozwie również Szapołowska. - W pozwie znajduje się propozycja pokrycia przeze mnie faktycznych strat teatru - powiedziała aktorka gazecie.