- Czuję się winna wobec widzów i kolegów - przyznała gwiazda w Radiu Zet. - Ale nie czuję się winna wobec dyrektora - dodała.
Przeczytaj koniecznie: Grażyna Szapołowska: Nie dopuścili mnie do matury
Jak widać, aktorka i jej szef nadal nie doszli do porozumienia. A wszystko zaczęło się od tego, że Englert, dyrektor Teatru Narodowego, wyrzucił Szapołowską z pracy po tym, jak aktorka zamiast na spektakl pojechała do telewizji wystąpić w "Bitwie na głosy". Sprawa będzie miała finał w sądzie.