Wokalistka Maanamu zmarła w na raka jajnika wieku 67 lat. Kamil Sipowicz, wspominając ostatnie chwile Kory, podkreślił, że odeszła 'godnie". - Tu było to łóżko, tu umierała. Łoże boleści i śmierci. Wisiała taka… do podnoszenia się, żeby Kora się podnosiła - opowiadał. Magdalena Środa z kolei zaznaczała, że pożegnanie z przyjaciółką wyobrażała sobie inaczej. Wygląda na to, ze była zaskoczona bardzo pozytywnie.
- Ta końcówka była niesłychanie szybka i łagodna. Na pewno czuła tę atmosferę. Ta atmosfera była rewelacyjna - przyznała poruszona profesor i przypomniała, że oglądały wtedy z Korą czerwony księżyc na niebie. - Miałam wrażenie, że na mnie czekała. Ona już właściwie nie mówiła. Gdy przyjechałam, łapałyśmy się za ręce - wspominała Środa.