Małżeństwo Krystyny i Zdzisława Boguszów z "Tylko miłość" przechodziło wiele trudnych chwil. W pewnym momencie ich stosunki były tak złe, że widzowie nie wierzyli, iż ten związek można jeszcze uratować.
Szczęśliwie - okazuje się - ich miłość nie wypaliła się do końca i para jest na dobrej drodze do odbudowania małżeństwa.
Jerzego Bończaka, czyli Zdzisława Bogusza, zastajemy na planie serialu, gdy z zapałem ćwiczy taneczne pas w ramionach Zuzi (Edyta Herbuś). Powód? Jego bohater postanowił sprawić żonie niespodziankę. W dniu urodzin Krystyny... zatańczy dla niej namiętne tango.
- Postanowiłem ją zaskoczyć i nauczyć się tak tańca, żeby buźka mojej żony otworzyła się ze zdziwienia - tłumaczy nam Bończak - Bogusz. - Do tej pory nie wychodziło mi to najlepiej, ale chciałem udowodnić, że jeśli tylko się postaram, wszystko się uda - mówi aktor.
Krystyna Bogusz wreszcie z osoby zgorzkniałej, zawiedzionej życiowo zmienia się w szczęśliwą i spełnioną kobietę.
- Nareszcie wszystko wróciło do normy - cieszy się w jej imieniu aktorka, Maria Pakulnis. - Odnajdujemy się ze Zdzisławem na nowo. Na przykładzie ich odrodzonego związku potwierdza się stara prawda, że szczęście zawsze jest blisko nas. Tylko często nie umiemy go zauważyć - dodaje Maria Pakulnis.