Ostatnio fotografowie znów nie spuszczają oka ze sławnej aktorki. Nie chodzi jednak o jakieś zawirowania w jej życiu prywatnym, a właśnie o ich brak. Julia często wraz z mężem Dannym Moderem i trójką dzieci, pojawia się w miejscach publicznych. I nigdy nie ma nic przeciw robieniu jej zdjęć.
Tym razem Roberts wyjechała do Meksyku, by trochę odpocząć po Nowym Roku. Razem z bliźniakami Phinnaeusem i Hazel (4 l.) oraz najmłodszym synem Henry'm (1,5 r.), spacerowała ulicami miasteczka Toso, w którym od kilku lat ma własne ranczo. Nie chowała się też w domu, ale jadła z rodziną posiłki na mieście.
To chyba nowa moda w Hollywood. Do gwiazd zaczyna docierać, że niechęć do fotografów i agresja wobec nich, tylko pogarszają sprawę. Stąd tak dużo w ostatnim czasie zdjęć hollywoodzkich aktorek i aktorów na spacerach, w ulubionych knajpach albo z dziećmi na placach zabaw. Nawet na wakacjach starają się nie denerwować, gdy zobaczą za drzewem obwieszonego obiektywami paparazzi. Tak trzymać!