Wojtek Szczęsny wraz z innymi piłkarzami reprezentacji Polski przebywa w Katarze, gdzie zbiera laury za ostatnie mecze. Bramkarz obronił w spotkaniu z Argentyną karnego, którego strzelał sam Leo Messi (35 l.), co wielu uważało, że jest nie do osiągnięcia. Z kolei dzięki obronie karnego w meczu z Arabią Saudyjską, przyczynił się do wygranej swojego zespołu i otrzymania 3 punktów, co dało na kilka dni prowadzenie naszej drużynie w tabeli grupy C. Aktualnie Szczęsny przygotowuje się do niedzielnego meczu z reprezentacją Francji. Nie omieszkał jednak podziękować na Instagramie za wsparcie, jakim obdarzyli go fani, ale przede wszystkim bliscy.
Wojtek Szczęsny pokazał twarz syna! "Dziękuję za wsparcie"
Wojtek Szczęsny i Marina (33 l.) doczekali się syna Liama (4 l.), który jest zagorzałym kibicem swojego taty. To właśnie do niego bramkarz zwrócił się, kiedy udzielał wywiadu tuż po meczu z Argentyną.
- Liamku, przepraszam, tatuś nie wraca do domu - cieszył się Wojtek, mając na myśli awans do 1/8 finału tegorocznych Mistrzostw Świata.
Później z kolei opublikował w sieci stare zdjęcie z żoną i synem, przy okazji publikując wizerunek chłopca, którego do tej pory bardzo pilnie strzegła Marina.
- Dziękuję wszystkim za wsparcie, a w szczególności mojej wspaniałej rodzinie - Marinie i synkowi - napisał.
Pod postem, jak można było się spodziewać, pojawiła się masa pozytywnych komentarzy. Niektórzy nazwali Szczęsnego bohaterem narodowym, inni legendą.
Warto dodać, że rodzina bramkarza nie jest z nim obecna w Katarze. Jak w rozmowie z Pudelkiem informowała Marina, nie zdecydowała się lecieć do Azji z chłopcem, gdyż Liam zachorował i nie chciała ryzykować, że jego stan podczas podróży się pogorszy.