Derpieński od 5 cierpi jako ofiara przemocy domowej?! A może znowu oszukuje?
Caroline Derpieński, a dokładnie Karolina Maria Derpieńska stałą się sławna wiosną 2023 r, kiedy udzieliła słynnego wywiadu o swoim niebanalnym życiu łóżkowym. Opowiedziała wóczas o tym, jak dosztukowuje sobie męskiego członka, aby spełnić fantazje partnera. Derpieński przedstawia się jako światowej sławy modelka i narzeczona milionera, a swoje życie opisuje jako usłane różami i pieniędzmi. W wywiadach celebrytka często dokonuje ocen, czy coś jest "dolarsowe', czyli warte jej zachodu.
Derpieński już skłamała w sprawie przemocy
Nikt nie kojarzy Caroline Derpieński ze smutnym życiem ofiar przemocy domowej, choć już raz wprowadziła w błąd opinię publiczną, twierdząc, że sama żyje w toksycznym związku, a partner, bogaty biznesmen znęca się nad nią. Jak później tłumaczyła, jej łzawe opowieści miały być częścią projektu, którego celem było zwrócenie uwagi na problem toksycznych związków i sytuacji kobiet, "uwiązanych" życiowo do przemocowych partnerów. Derpieński po wszystkim twierdziła, że do całej akcji przygotowywała się razem z ekipą przez wiele miesięcy i chciała "poczuć, jak to jest być ofiarą przemocy". Na dowód, iż cała drama z biciem Derpieński przez 60-letniego biznesmena, została starannie spreparowana, celebrytka zapowiadała, iż pokaże cały proces przygotowań, z lekcjami aktorstwa na czele.
Już niedługo sukcesywnie na moim profilu można będzie zobaczyć kulisy przygotowań do tego projektu, np. lekcje z ekspertem ds. aktorstwa, z którym pracowaliśmy nad odpowiednią mimiką czy łzami.
Tymczasem w rok po tamtej akcji, w którą prawie wszyscy uwierzyli, Derpieński opublikowała na swoim profilu na Instagramie szokujące zdjęcie. Gwiazda bez grama makijażu "tonie" we łzach, a opis na zdjęciu w języku angielskim nie pozostawia wątpliwości.
W przemocowym związku od pięciu lat. Nie potrafię już dłużej udawać. Proszę, módlcie się za mnie do Boga. Kocham całym sercem.
Prawda o życiu Derpieński?
Caroline Depieński ma podobno żyć w Miami i według jej słów związana jest się z 60-letnim miliarderem. W momencie, kiedy jej sława "ruszyła z kopyta" celebrytka ogłosiła, że podczas wakacji na Karaibach powiedziała „tak” tajemniczemu Jackowi. Nie chciała jednak pokazać ukochanego, bo jak twierdziła jej narzeczony był kiedyś znany.
Na początku tego roku prawdę ujawnił sam zainteresowany. Krzysztof Stanowski potwierdził krążące plotki, że partnerem Caroline Derpienski jest Krzysztof Porowski – biznesmen, który w latach 90. był na liście najbogatszych Polaków.
"To wszystko nie jest warte codziennych łez"
Teraz pozostaje pytanie, o co chodzi z "przemocą wobec Derpieński"? Czy 24-latka znów zadrwiła sobie ze swojej publiczności, bo liczba obserwatorów na jej profilu Instagramie rośnie za wolno? A może coś jest na rzeczy, tylko zupełnie nie jest jasne, kto jest partnerem celebrytki, czy w ogóle ma partnera i czy aby na pewno jest bogata? Na pewno w końcu cała prawda o dziewczynie wyjdzie w końcu na jaw.
Jeżeli Caroline Derpieński faktycznie jest ofiarą przemocy, sugerujemy, aby czym prędzej skorzystała z własnych porad, których udzielała rok temu.
Ale uważam, że to wszystko nie jest warte i trzeba się odciąć. Te loga, te torebki, te kłamstwa, to wszystko nie jest warte codziennych łez, nie jest warte poniżenia przez faceta, przez kogo? Przez 60-letniego faceta, który nie szanuje nikogo!
Zobacz też: Mają dość Jeżowskiej? Za kulisami "Tańca z gwiazdami" buzuje