Jan Englert i Beata Ścibakówna są małżeństwem od 25 lat, a parą - od ponad 27. Nikt nie dawał im początkowo szans, tym bardziej, że dzieli ich 25 lat różnicy wieku. A tymczasem zakochani okazali się jednym z najtrwalszych związków w polskim show-biznesie, który kwitnie do dziś. Dowodem tego są ostatnie zdjęcia, jakie pojawiły się w mediach społecznościowych, prezentując, jak Englert i Ścibakówna wypoczywają w Juracie, którą tak kochają. W tym roku pogoda ich nie rozpieszczała, ponieważ było dosyć deszczowo, ale i tak najważniejszą informacją z tego wyjazdu było to, co zakochani w tej Juracie wyprawiali. A działo się sporo! Niektórzy mogliby przeżyć szok, bo Englerta i Ścibakówną poniosło jak nastolatków. Pokazali wysportowane ciała, których mogłyby im pozazdrościć nawet młodsze osoby. I wzięli się do roboty, bo wypoczynek nie może być tylko bierny, musi być aktywny!
Szok, co 80-letni Englert i 55-letnia Ścibakówna wyprawiali w Juracie! Dali się ponieść jak nastolatkowie
Jan Englert i Beata Ścibakówna wybierając Juratę jako swoje miejsce wypoczynku, musieli mieć od razu zaplanowane, co będą robić. Nie było to bowiem jedynie leżenie na plaży, choć i na to na pewno znaleźli czas, ale także aktywny, fizyczny relaks.
- Były treningi, tenis, spacery, park linowy, kino, ognisko, a przede wszystkim spotkania z przyjaciółmi tymi od lat - napisała Beata Ścibakówna na Instagramie. Fani jej i Englerta od razu dali wyraz temu, że są pełni podziwu: mimo poważnego wieku, para pokazuje, że można wciąż wyglądać na szalenie zakochanych i jeszcze uprawiać sporty. To oznacza jedno: na bank drzemie w nich duch nastolatków!
Zresztą, wystarczy spojrzeć na zdjęcia, by wszystkiego się dowiedzieć. Każdy marzy o takiej relacji. Zobaczcie sami!