Biegli nie mają wątpliwości, że Dariusz K. w chwili gdy zabił na pasach kobietę, był pod wpływem kokainy. Doszli też do wniosku, że Dariusz K. musiał wciągać od 1,5 do 2 godzin przed wypadkiem. Próbka krwi byłego męża Górniak zdradziła również, że spożywał narkotyki "częściej niż okazjonalnie".
- Na podstawie przeprowadzonego badani krwi podejrzanego jest możliwe potwierdzenie faktu, ze Dariusz K. w chwili wypadku znajdował się pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu. Spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem środków odurzających pozwala zaostrzyć odpowiedzialność karną, dlatego Dariuszowi K. grozi 12 lat pozbawienia wolności - mówi nam Paweł Wierzchołowski szef prokuratury na Mokotowie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail