Po rozwodzie Ilony z mężem Andrzejem Rybkowskim (58 l.) sąd zadecydował, że ich dzieci Maciek (13 l.) i Adam (12 l.) zamieszkają z ojcem. Modelka miała płacić na dzieci alimenty w wysokości 700 zł miesięcznie na głowę. Miała, ale nie płaciła. Trudna sytuacja finansowa Ilony spowodowała, że od miesięcy nie wywiązuje się ona z opłat. Do warszawskiej prokuratury wpłynęło właśnie zawiadomienie z Urzędu Dzielnicy Ursynów o tym, że modelka zalega z alimentami.
- Będziemy wszczynać postępowanie z artykułu 209 Kodeksu karnego - mówi "Super Expressowi" Paweł Wierzchołowski z Prokuratury Rejonowej na Mokotowie.
Kodeks karny mówi jasno - Ilonie grozi grzywna, a w najgorszym wypadku nawet kara pozbawienia wolności. "Kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch" - czytamy w Kodeksie karnym.
Jak udało nam się ustalić, Ilona jest winna swoim dzieciom ponad 9 tys. zł. Być może właśnie dlatego kilka tygodni temu postanowiła przeprowadzić się do byłego męża i z nimi zamieszkać. Jak zapowiedziała, chce też przejąć prawną opiekę nad synami.
Co na to Felicjańska? Poprosiła o niekomentowanie tej sprawy.
Zobacz też: Ilona Felicjańska wróciła do męża by odzyskać dzieci!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail