Joanna Opozda ma problemy zdrowotne. Prawie nic nie widzi
Joanna Opozda na pierwszy rzut oka wygląda jak okaz zdrowia. Tymczasem aktorka skrywa, że od lat prawie nie widzi. Nie chciała jednak nosić okularów, bo te... nie pasowały jej do ubrań. - Cierpiałam na krótkowzroczność i całkiem spory astygmatyzm. Moja wada strasznie przeszkadzała mi w codziennym funkcjonowaniu. Bez okularów lub soczewek nie rozpoznałam ludzi na ulicy, co było dosyć kłopotliwe. Nigdy też nie wiedziałam, czy człowiek po drugiej stronie ulicy macha do mnie, czy do kogoś innego. Nosiłam więc soczewki, które jednak strasznie wysuszały mi oczy. Okulary natomiast były niewygodne i nie pasowały do każdego stroju - przyznała wprost, reklamując klinikę, w której przeszła laserową korektę wzroku. - Długo wahałam się, czy poddać się zabiegowi. W końcu się odważyłam i nie żałuję! - dodała.
Poród popsuł Joannie Opoździe wzrok
Po zabiegu była zachwycona, nagle wszystko zaczęła widzieć wyraźnie. Niestety, radość z poprawionego wzroku nie trwała zbyt długo. Jak właśnie wyznała Joanna Opozda, podczas porodu w 2022 roku wszystkie jej problemy ze wzrokiem wróciły.
- Mój wzrok się pogorszył, wróciła mi całkowicie wada po porodzie. Teraz nie wiem, czy zrobiłabym operację drugi raz. Boję się. Ale pierwsze dwa lata były piękne, bo widziałam - powiedziała w weekend podczas łączenia z fanami na Instagramie. - Mam ogromną wadę wzroku. Ja naprawdę nic nie widzę. Mrużę oczy, żeby przeczytać, co piszecie - wyjaśniła.