Każdy, kto nie zna Joli, mógłby przyjąć tę informację za żart. Ależ nic podobnego! Ona rzeczywiście wychodzi za mąż. - Naprawdę się zakochała - mówi nam bliska koleżanka Rutowicz. - I nic dziwnego. To przystojny facet.
Okazuje się, że Jola od kilku miesięcy spotyka się z pewnym Amerykaninem. - Jest szalenie zamożny i ją kocha - dodaje nasza informatorka. - Jolanta wybrała datę i będzie to 21 marca. Tyle tylko, że ślub odbędzie się w Miami.
Przyszła panna młoda na razie nie chce komentować swoich rychłych zamiarów matrymonialnych. Jej menedżer potwierdza jednak, że Rutowicz stanie wkrótce na ślubnym kobiercu.
- Trwają przygotowania do tej ważnej w życiu każdej kobiety uroczystości - przyznał nam.
Nic dziwnego, że Jolanta ostatnio zniknęła z warszawskich salonów. Ma teraz inne rzeczy na głowie, np. szukanie białej sukni z welonem.