Jennifer O'Neill pracowała dla Lady Gagi przez kilka lat. A właściwie harowała, bo gwiazda wymagała, żeby asystentka była przy niej 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. W sumie nazbierało się 7 tysięcy nadgodzin i kobieta nie wytrzymała. Zażądała pieniędzy i sąd przyznał jej rację. Za wierną pracę przy wymagającej piosenkarce dostała 300 tysięcy euro!
Zobacz: Lady Gaga pokazała sutki
Przy okazji ujawniła, jak wygląda życie obok Lady Gagi. I delikatnie mówiąc - nie jest to bajka. Asystentka musiała myć toaletę po swojej pracodawczyni. Ale najbardziej szokujące jest to, że do jej obowiązków należało też... spanie z Lady Gagą! Piosenkarka zrobiła z niej seks niewolnicę, a kobieta wszystko utrzymywała w tajemnicy.
Czytaj: LADY GAGA pogrążona w żałobie. ZMARŁ jej DZIADEK
Gwiazda w złym traktowaniu pracowników nie widzi jednak nic złego. Sama przyznała, że nie płaci personelowi za dodatkowe godziny. Jeszcze ciekawsze jest to, jak uzasadniła taką decyzję. Otóż, według gwiazdy jej pracownicy mają za to liczne udogodnienia. Jakie? Mogą na przykład spać z nią w pościeli z egipskiej bawełny i jeść bez ograniczeń drogi kawior.
I jak podoba Wam się praca u Lady Gagi?