Piotr Gąsowski już od siedmiu lat, razem z Maćkiem Dowborem, prowadzi show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Trzeba przyznać, że jest to duet znakomity. Obydwaj panowie mają ogromne poczucie humoru, więc podczas pracy na planie na pewno nie brakuje śmiechu i luźnej atmosfery. Aktor kolejny raz chciał udowodnić, że potrafi robić szalone rzeczy. Nikt się jednak nie spodziewał, że fantazja aż tak go poniesie.
ZOBACZ: Gąsowski najpierw bronił Kozidrak, a teraz oburzony mówi: "Jestem niewrażliwym cymbałem i sku*wysynem", po czym... odchodzi z Instagrama
Gąsowski postanowił jednak pochwalić się swoim wyczynem. Otóż aktor na nagrania "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" przyjechał na swoim skuterze. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zamiast zatrzymać się pod budynkiem, on do niego wjechał! Dumnie przekroczył główne drzwi i znalazł się w holu studia nagraniowego.
Bardzo się zdziwił, gdy zastał tam spore zamieszanie. Okazało się, że właśnie kręcono wywiady z uczestnikami programu. Jednak Gąsowskiego wcale to nie speszyło, bo zaczął wręcz pozować tym wszystkim, którzy chwycili za telefony, żeby nagrać to niecodziennie zdarzenie. Po krótkiej sesji zdjęciowej, wycofał swoją Vespę i wyjechał z budynku. Oczywiście relacje z tego zamieścił na swoim Instastories.
"Tak się wjeżdża na nagrania TTBZ! Nie wiedziałem, że trwają wywiady...", napisał Piotr i z poczuciem humoru skomentował swój "odwrót":
"Ale gang z rury wydechowej... prawie jak Harley.. ale jednak prawie", dodał z uśmiechem.
Nie wiemy co kierowało aktorem, że zdecydował się na takie przedstawienie. Trafił jednak na idealny moment, tłumy mogły go podziwiać, a jak sam zauważył, nie zdawał sobie sprawy ile osób nagrywa jego wyczyn. Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało...