Szokująca prawda o małżeństwie Sławomira i Kajry. To dzieje się za zamkniętymi drzwiami...

Sławomir (40 l.) razem z żoną Kajrą (39 l.) od ośmiu lat należą do czołówki polskiej sceny muzycznej. Ich koncerty przyciągają tłumy, fani ich kochają, co wykorzystali producenci programów rozrywkowych. Możemy oglądać ich w kolejnym show, tym razem w roli prowadzących „Tak to leciało!”. W rozmowie z „Super Expressem” małżeństwo odkryło kilka nieznanych dotąd sekretów ze swojego życia prywatnego. Już wkrótce zagrają w USA w Compass Arena w Willowbrook, ale uspokajamy – wrócą do Polski!

Sławomir i Kajra - wywiad specjalnie dla "Super Expressu"

– Jak doszło do waszej współpracy?

Kajra: – Poznaliśmy się jeszcze na studiach teatralnych w Krakowie, po ich skończeniu spotkaliśmy się ponownie w USA, a po powrocie pracowaliśmy razem w kabaretach, operze, w teatrach – ale to scena muzyczna nas połączyła. Wspólny pomysł stworzenia projektu muzycznego „Sławomir” był strzałem w dziesiątkę. Z roku na rok rozwija się on coraz bardziej, pojawiają się kolejne propozycje. Bardzo dobrze się też rozumiemy w pracy i robimy tylko to, co nas oboje cieszy.

– Jesteście parą nie tylko zawodowo, lecz także prywatnie. Czy to koliduje, czy wręcz przeciwnie – pomaga?

Kajra: – Nie jest to łatwe. Wymaga wielu kompromisów, ale daje też możliwości jak nic innego. Doskonale się rozumiemy – właściwe bez słów, każde z nas ma swój przydział zadań i wspieramy się wzajemnie. Oczywiście się kłócimy – ale na tle artystycznym.

– Co was w sobie zauroczyło?

Sławomir: – Kajra miała na sobie taką piękną średniowieczną suknię i pamiętam, że wówczas pomyślałem „co trzeba zrobić, żeby mieć tak piękną żonę” i po powrocie do domu słuchałem „O Magdaleno” grupy Vox.

Kajra: – Pamiętam, że Sławomir śpiewał piosenkę „Cudowna dziewczyna” podczas naszej próby generalnej kabaretu i wówczas zrozumiałam, że to mój przyszły mąż.

– Jak to robicie, że jesteście w tak wspaniałej formie, kondycji, energii, której może wielu wam pozazdrościć....

Kajra: – Prowadzimy sportowy tryb życia. Dbamy bardzo o właściwe odżywianie i regenerację ciała. Czasami o to bardzo trudno, bo nasza doba czasem ma po 72 godziny. Ale jakoś dajemy radę. Dużo radości i tego, co najważniejsze w życiu, daje nam nasz syn Kordian, on nas prostuje zawsze i wszędzie. A spotkania z publicznością i koncerty to sama przyjemność, która pomaga się nam się regenerować.

Kto rządzi w domu Sławomira i Kajry?

– Kto rządzi w domu, a kto w pracy?

Sławomir: – Kajra. I tu i tu.

Kajra: – Ale przy dużym wsparciu Sławomira oczywiście. Uzupełniamy się. Ja jestem ta zła, Sławomir ten dobry. Ja cisnę, Sławomir luzuje.

– Co nawzajem czerpiecie od siebie?

Sławomir: – Na pewno siłę, odwagę, radość, poczucie humoru. Razem zdobyliśmy ten szczyt i zdobywamy kolejne. Bez naszej wspólnej drogi nie byłoby tego.

Rozmawiała Marta J. Rawicz

Kajra czasem pozwala Sławomirowi na „skok w bok”!
Sonda
Lubisz Sławomira?

Nie lubisz poranków? Są na to proste sposoby!

Posłuchaj, co radzi Krystyna Mirek, autorka książki "Uwierz w szczęście"!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają