TV
Pogoda
Wideo
Anja Rubik, wrzucając do internetu zdjęcie z sesji dla jednego z prestiżowych magazynów, z pewnością nie spodziewała się, że wywoła ono taką burzę. Pod fotografią, na której stylizowana jest na kowbojkę, swój komentarz zostawiła Magda Gessler. Słynąca z ciętego języka restauratorka obraziła modelkę, porównując ją do więźnia obozu w Oświęcimiu. "Dramat, Oświęcim, co to, to nie! Ratunku" - napisała.
Kiedy fani stanęli w obronie Rubik, Gessler zaczęła się tłumaczyć, próbując załagodzić sytuację. "Mnie to zdjęcie przeraziło. Nikogo nie chciałam krytykować. Myślałam, że to jedna z modelek. Anię cenię i uwielbiam... panicznie boję się chudości u młodych kobiet. Niejedna straciła życie. To tylko moja opinia. Najbliższe mi osoby były bliskie śmierci przez kanony obowiązujące w obecnym świecie" - napisała gwiazda TVN, po czym pousuwała wpisy. Jednak afera dopiero się rozkręciła.
- Trzeba szanować to, co tam się wydarzyło! Nie można używać takich porównań, ale to przecież oczywiste - mówi stanowczo ks. Manfred Deselaers (62 l.), wiceprezes Krakowskiej Fundacji Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu.
- Niestosowność sytuacji jest oczywista, więc trudno to w jakikolwiek sposób komentować. Myślę, że to jest nie na miejscu - mówi ostro Bartosz Bartyzel, rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Podcasty
Playlisty tematyczne
