Sylwia niedawno została mamą, a Ewa już niedługo urodzi maleństwo. Dziewczyny wystąpiły w specjalnym odcinku "Usterki" żeby sprawdzić co potrafią wykwalifikowane nianie. Wybrani rodzice zostawili swoje dzieci pod okiem ukrytych kamer i wyselekcjonowanych niań. Niestety, ich kwalifikacje nie zawsze były prawdziwe. Zachowanie pierwszego opiekuna budziło wiele kontrowersji. Było gorzej niż myślały. Policja wyprowadziła go w kajdankach... W szokującym odcinku "Usterki" nie zabrakło też innych niecodziennych sytuacji. Chłopiec, który został pod opieką niani dał jej nieźle popalić. Wyciągnął nalewkę z kuchennej szafki i udawał, że spożywa mocny trunek. Chciał zwrócić tym uwagę opiekunki. Zignorowała jego wybryki i zaczęła zabawę z młodszą siostrą Miłosza. Dziewczynka właśnie skończyła drzemkę: - A nie myśli pani, że jak dziecko się obudziło, to powinno się czegoś napić? - zapytał arogancko chłopak. - Myślę, że... dobrze myślisz - przyznała niania. Pani poszła do kuchni i zauważyła butelkę z alkoholem. Nie przeszła obok niej obojętnie. Otworzyła i wzięła spory łyk napoju. Ewa i Sylwia były w szoku. Chwilę później okazało się, że opiekunka sprawdzała, czy chłopak się nie zgrywał...
Szokujące wydanie "Usterki". Niania PIŁA ALKOHOL w pracy
2019-10-30
23:11
W specjalnym odcinku "Usterki" wzięły udział gwiazdy "Gogglebox. Przed telewizorem". Ewa Mrozowska i Sylwia Bomba sprawdzały kwalifikacje polskich niań. Niestety, jest gorzej niż myślały...