- Niczego od życia nie oczekiwałem, wydawało mi się, że szybko umrę, tak jak mój ojciec. Miałem ciężkie przejścia, dwie próby samobójcze, długo się wahałem, czy w ogóle chcę żyć. Ani się w to życie nie angażowałem, ani z niego nie rezygnowałem, to było jakieś trwanie. Dopiero ostatnie kilka lat jest inne. Zdecydowałem, że jednak chcę tu zostać, że to nie jest przypadkowe - powiedział w wywiadzie dla Interii.
Zobacz także: Zbrodnia w M jak miłość. Michał planuje zabójstwo