Szokujący zwrot akcji i drama w show TVN! "Osoba MEGA TOKSYCZNA"

Nowy program TVN "The Traitors. Zdrajcy" powoli wyrasta na hit wiosennej ramówki. W drugim odcinku doszło do bezprecedensowej sytuacji, w której zdrajca wyeliminował się sam. W trzecim odcinku wrócili wcześniej pożegnani uczestnicy... i jeden z nich od razu znalazł się w centrum awantury!

"The Traitors. Zdrajcy": co się działo do tej pory?

Program "The Traitors. Zdrajcy", póki co, podbija wiosenną ramówkę. W paśmie jego emisji TVN jest niekwestionowanym liderem oglądalności w grupie komercyjnej. Nic dziwnego - show na holenderskiej licencji dostarcza wielu skrajnych emocji! Już w pierwszym odcinku wyrzucono troje uczestników i wybrano troje zdrajców. W drugim - jedna ze zdrajczyń... wyeliminowała się sama, bo nie wytrzymała ciśnienia związanego z kłamaniem innym uczestnikom w żywe oczy. Monika, bo to o niej mowa, spowodowała w ten sposób sytuację, do której nie doszło nigdy w historii programu! Prowadząca show, Malwina Wędzikowska, komentowała później w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl:

"Przypuszczam, że dopiero gdy dotknęłam ramienia Moniki, uświadomiła sobie, na czym będzie polegało to wyzwanie. Gdy została mianowana zdrajcą, weszła w rolę jak w teatrze improwizowanym – co słusznie wskazała w odcinku Renata, która najszybciej grę Moniki „przejrzała”. Zachowywała się trochę jak postać z kukiełkowego show, gdzie każdy gest musi być przerysowany. Zamiast zdjąć z siebie podejrzenia innych, swoją nadmierną ekspresją zwróciła na siebie uwagę. Niestety Monika nie dźwignęła tej roli, za to idealnie dostarczyła widzom wrażeń, a przecież też o to chodzi!"

"The Traitors. Zdrajcy": odcinek 3

W trzecim odcinku z kolei przywrócono pierwotnie wyrzuconych uczestników, którzy powrócili - oczywiście z wielkimi pretensjami. A to był dopiero początek!

Dorota, Tadeusz i Justyna na samym początku sezonu musieli opuścić zamek po tym, jak Robert wskazał ich jako osoby, które obdarzył najmniejszym zaufaniem. Powrót uczestników sprowokował rozmowy o wydarzeniach z pierwszego odcinka. Dorota, znana w sieci jako "Szafiarka Dorka", wprost zarzuciła Robertowi, że została usunięta z programu z uwagi na swój wiek.

"Mam do niego (czyt. Roberta) żal dlatego, że on wybrał dwie osoby w sile wieku" – rzuciła w rozmowie Dorota Świętochowska.

"The Traitors. Zdrajcy": Tadeusz jest "toksyczny"?

Tadeusz zaraz po powrocie do programu wdał się w kłótnię z Klaudią. Podobnie jak Dorka uznał, że skoro jest najstarszy, to właśnie on może być następny do odstrzału. Sprzeciwiła się temu Klaudia, której zdaniem to właśnie ona będzie następnym celem zdrajców.

"Ale dlaczego, bo dużo jesz?" – odpowiedział wyjątkowo nietaktownie Tadeusz, nawiązując do figury zawodniczki. Poruszona Klaudia chciała od razu wyjaśnić sytuację i powiedziała Tadeuszowi że ją uraził i że bardzo się źle z tym czuje.

"No i co z tego?" – odparł Tadeusz, co było dość szokujące. "To się czuje, czy ja chciałem obrazić czy nie. Jeśli ktoś uznaje, że się obraża, to jest jego sprawa, nie moja" – dodał. A to był tylko początek! Później wdał się w pyskówkę z młodszą uczestniczką, Agnieszką.

"Nie możemy sobie mówić na Ty?" – spytała, na co odparł: "Trzymaj się wersji pan Tadeusz, bo ona jest bardzo dla mnie atrakcyjna. Taka książka jest. Ja jestem bardzo starym człowiekiem, wobec powyższego, ja Ci mogę mówić na Ty, a Ty do mnie na Pan" – zażądał 70-latek.

"Tadeusz jest osobą, która jest mega toksyczna. Lubi przerzucić winę, lubi kogoś zdeprymować" – ocenił go Piotr.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają