Szpilki na Giewoncie: Katarzyna Maciąg dołączyła do serialu

2011-02-21 15:00

Po dłuższej przerwie Katarzyna Maciąg (29 l.) wraca na ekran. I to w jakim stylu. Aktorka gra w serialach "Szpilki na Giewoncie" i "Linia życia". Pojawi się też jako jeden z gości w "Hotelu 52"

- Długo nie było pani na ekranach...

- Rzeczywiście można było odnieść wrażenie, że jest mnie mało. Przez dłuższy czas grałam jedną z głównych ról w bardzo popularnym serialu, dlatego widzowie przyzwyczaili się do mojej częstej obecności w mediach. Od jego ukończenia zagrałam w kilku filmach, m.in. w "Randce w ciemno" i "Bokserze", a w wolnym czasie podróżowałam. Spełniłam jedno ze swoich marzeń - zwiedziłam Izrael.

- W tym sezonie zobaczymy panią w kilku serialach...

- W "Szpilkach na Giewoncie" gram Martę. To większa rola, będzie się rozwijać. Cieszę się, że ten serial ma lekki, trochę komediowy rys. Moja postać nie będzie jednak uwielbiana przez współpracowników. Trochę namiesza. Zagram też w "Linii życia" i pojawię się w "Hotelu 52".

>>> Szpilki na Giewoncie - wszystko o serialu Polsatu na SE.pl

- Jak pracuje pani nad granymi przez siebie postaciami?

- Inaczej się pracuje nad rolą w filmie, gdzie jest skończony scenariusz, inaczej, gdy serial ma otwartą formułę. Uwielbiam oglądać stare filmy, wzorować się na rolach, które ktoś już zagrał. Uważam, że pewne rzeczy są niezmienne, można z tego czerpać inspiracje.

- Kto jest dla pani aktorskim wzorem?

- Jeśli chodzi o kobiety, które podziwiam na ekranie… Jest ich wiele. Meryl Streep, Jeanne Moreau, Elżbieta Czyżewska, Nastassja Kinski - za rolę w filmie "Kochankowie Marii"...

- Jest pani bardzo szczupłą osobą. Plotkuje się, że być może to anoreksja...

- Plotki na ten temat pojawiły się jakiś czas temu. Nie mam na to wpływu. Nigdy nie chorowałam na anoreksję. To bardzo poważna choroba, dlatego też plotkowanie o tym jest - moim zdaniem - nie na miejscu.

- Prowadzi pani zdrowy tryb życia?

- Staram się. Nie palę papierosów, odżywiam się regularnie i zdrowo, biegam.

- Czy podobnie jak wielu aktorów zamierza pani wystąpić, w którymś z modnych ostatnio tanecznych lub wokalnych widowisk?

- Już kilka razy odmówiłam, więc chyba przestali mnie zapraszać. Wtedy nie czułam takiej potrzeby i chyba nadal nie czuję, ale jeśli komuś sprawia to przyjemność, to świetnie. Myślę, że może to być dobra zabawa.

- Uchodzi pani za osobę chłodną i zdystansowaną. Przy bliższym kontakcie jest pani jednak zupełnie inna...

- Zawodowo czasem tak trzeba. Zawsze pojawiają się takie opinie, gdy chcesz zachować pewien dystans lub postawić na swoim. Trzeba to robić stanowczo, zaznaczać swoje granice. Na szczęście widzowie odbierają mnie inaczej, dowodów ich sympatii doświadczam na co dzień.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki