A obszar, jaki go interesuje, jest ogromny i wymaga szczególnie delikatnego podejścia.
Póki co Marcinowi się udaje. Dobiera sobie role, które mają szansę stać się kultowymi. Tak jak choćby wcielenie w Despero, twardego gliny z "Pitbulla".
Tym razem Dorociński znalazł sobie prawdziwe wyzwanie. Da się poznać jako Kostek, zagubiony twórca muzyki sakralnej, a jednocześnie jako "królik doświadczalny". Będzie jako ochotnik testował na sobie leki psychotropowe. W nowym filmie "Idealny facet dla mojej dziewczyny" aktor zmierzy się też z wielkim uczuciem. Jego bohater beznadziejnie zakocha się od pierwszego wejrzenia w Lunie (Magdalena Boczarska, 31 l.), która raczej stroni od mężczyzn. Mamy nadzieję, że teraz popularność znacznie Marcinowi... wzrośnie.