Woźniak-Starak i Szulim to prawdziwie królewska para. Prezenterka telewizyjna i syn milionerów dopiero niedawno pochwalili się łączącą ich zażyłością. Ostatnio Agnieszka gościła w programie W roli głównej Magdy Mołek. W rozmowie Szulim przyznała, że bała się ogłoszenia swojej relacji ze Starakiem, bo ich nazwiska są bardzo medialne. Mołek zapytała się prowadzącej Na językach czy denerwuje ją nazywanie jej prezesową. Agnieszka szczerze odpowiedziała: - Wiesz co mnie najbardziej wkurza? Że ktoś nie docenił moich ambicji do cholery ciężkiej, bo ja bym wolała pani prezes – to rozumiem. Ale prezesowa to jest to, o co ja całe życie walczę: żeby nie być panią prezesową, dyrektorową, tylko być sama sobą gdzieś. Więc nie była to prosta decyzja. Czasem lepiej jest mieć święty spokój. Ale ponieważ jestem osobą, która nie boi się w życiu zmian i wyzwań również, postanowiłam to wziąć na głowę. I nie no spoko, jest fajnie - żaliła się.
Zobacz: Agnieszka Szulim chce być wiecznie młoda: Nie chcę starzeć się godnie!
Polecamy: Z chorzowskiej toalety na salę sądową. Agnieszka Szulim oskarża Dodę o pobicie!