Ciąg dalszy afery wokół Agnieszki Szulim i "Bestsellerów Empików". Przypomnijmy, że prezenterka ogłosiła na Instagramie, że kończy ze ściankami i wywiadami, bo to właśnie przez nie spóźniła się na otwarcie imprezy, na której... zabrakło dla niej miejsca! "OSTR Płyta, która zamiata! Przyszłam, żeby zobaczyć go na żywo, pół godziny przed czasem. I nie zobaczyłam, bo najpierw wsadzają cię na kilometrową ściankę, potem udzielasz kretyńskich wywiadów, a na koniec okazuje się, że nie ma dla ciebie miejsca na widowni" - żaliła się fanom żona Piotra Woźniak-Staraka. Czy tak było faktycznie? Czy ktoś zajął miejsce Woźniak-Starakom? Do afery odniósł się organizator wydarzenia.
- Nie ma możliwości wpuszczenia do sali po rozpoczęciu przekazu telewizyjnego i przemykania się między krzesłami, gdy kamery już pracują. Przed rozpoczęciem gali kilkakrotnie był komunikat z prośbą o zajmowanie miejsc, ale pani Agnieszka dała się porwać dziennikarzom na czerwonym dywanie, więc być może tych komunikatów nie słyszała - powiedziała rzeczniczka prasowa Empiku, Monika Marianowicz, w rozmowie z portalem plotek.pl.
Co więcej, okazuje się, że dla Agnieszki Szulim i jej męża były zarezerwowane miejsca na sali. Jednak para nie zjawiła się na czas.
- Niestety pani Agnieszka z mężem spóźnili się. Jest nam z powodu tej sytuacji bardzo przykro - dodała rzeczniczka.
ZOBACZ: Mąż Szulim zgubił obrączkę?
#bestselleryempiku #OSTR Płyta, która zamiata! Przyszłam, żeby zobaczyć go na żywo, pół godziny przed czasem. I nie zobaczyłam, bo najpierw wsadzają cię na kilometrową ściankę, potem udzielasz kretyńskich wywiadów, a na koniec okazuje się, że nie ma dla ciebie miejsca na widowni. I pierwszy raz w życiu trafił mnie szlag, dlatego od dziś pieprzę ścianki i pieprzę wywiady, możecie pisać, że gwiazdorzę, przynajmniej będziecie mieli powód. Pozdrawiam #prezesowa
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Agnieszka Woźniak-Starak (@aganajezykach) 7 Lut, 2017 o 12:15 PST