Szulim: Operacje plastyczne to nic złego

2009-05-04 14:20

Wokół operacji plastycznej piersi u Agnieszki Szulim (31 l.) narosło wiele kontrowersji. Liczne plotki sugerowały, jakoby prezenterka powiększyła biust dla męża, a w dodatku poprawiła sobie chirurgicznie coś więcej.

Co prawda większość obserwatorów oceniło zabieg Szulim bardzo pozytywnie (jej biust czytelnicy "Super Expressu" uznali za najpiękniejszy w Polsce), ale nie zabrakło oczywiście też słów krytycznych. Znaleźli się również życzliwcy, którzy donieśli, że gwiazda TVP operację wykonała na życzenie męża, a jej aktywność w temacie chirurgii plastycznej nie zamknęła się jedynie na temacie dekoltu.

W rozmowie z "Twoim Imperium" Szulim kategorycznie zaprzeczyła tym plotkom. Nie wyparła się oczywiście poprawki biustu, ale przyznała, że zrobiła to nie dla męża, a tylko i wyłącznie dla siebie.

"Operacje plastyczne w naszych czasach to nic złego, normalna rzecz" - powiedziała prezenterka.

Ponętna Szulim zaprzeczyła jednak, jakoby poprawiła sobie coś więcej niż biust. Odniosła się tym samym do krążących tu i ówdzie plotek.

"Przypisywano mi operację nosa, policzków, nawet lifting twarzy. Nie wiem, czy ci, którzy wypisują te brednie, zdają sobie sprawę, z jak wielkim stresem wiąże sie operacja. Nie jestem uzależniona od takich emocji, wystarczająco dużo adrenaliny mam w pracy. Ta lawina kłamstw jest kolejnym przykładem tego, że w Polsce jeszcze nie wolno głośno mówić o wielu rzeczach".

Nie sposób odmówić racji prezenterce. Mamy jednak nadzieję, że nie będzie się ona zanadto przejmowała złośliwymi przytykami. W końcu najważniejsze to czuć się dobrze z samym sobą.

 

 

Zrobiłeś ciekawe zdjęcie?

Nakręciłeś interesujący film?

Weź udział w naszym konkursie - wygraj ekskluzywny smartphone.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają