Agnieszka Szulim nie będzie miło wspominała środowego popołudnia. Jak donosi fakt.pl gwiazda rozbiła auto swojego narzeczonego. Prezenterka wracając spod siedziby TVN zagapiła się i wjechała w tył toyoty prowadzonej przez inną kobietę. Na szczęście obu paniom nic się nie stało.
– Trafiłam na bardzo miłą dziewczynę, która wykazała ogromne zrozumienie dla mojego gapiostwa – tłumaczy z ulgą Szulim w rozmowie z tabloidem.
W stłuczce ucierpiał wiekowy jaguar jej narzeczonego Piotra Woźniaka-Staraka. Podobno auto zostało wycenione na mniej niż 50 tysięcy złotych, jednak ma dużą wartość sentymentalną dla swojego właściciela. W tej sytuacji Szulim będzie musiała liczyć na wyrozumiałość ukochanego, który z pewnością ucieszył się, że jego narzeczona wyszła z kolizji cała i zdrowa.