TV
Pogoda
Wideo
Borys Szyc przez lata uchodził za kobieciarza, dlatego mało kto wróżył mu zawarcie związku małżeńskiego. Stało się jednak inaczej. W przeszłości aktor spotykał się z Justyną Nagłowską, jednak ich relacja nie przetrwała próby czasu i każde poszło w swoją stronę. Niespodziewanie kobieta znowu pojawiła się w jego życiu i tym razem aktor postanowił wziąć z nią ślub. Owocem ich miłości jest syn, Henryk, który przyszedł na świat w 2020 roku. Wiadomo jednak, że w życiu tej pary pojawiały się problemy, o których otwarcie mówili. Szyc i Nagłowska korzystali nawet z pomocy psychologów.
Polecany artykuł:
W ostatnim wywiadzie, którego małżeństwo udzieliło dla magazynu "Viva!" padło pytanie o powód ich pierwszego rozstania. Szyc odpowiedział, że Nagłowska zakochała się w kimś innym. Kobieta dodała, że jej partner skupiony był na karierze, a ona była kochliwa. Z tego powodu "rozstali się z hukiem". Po latach spotkali się już jako zupełnie inni ludzie, poturbowali emocjonalnie i bogatsi o nowe doświadczenia.
-Rozstaliśmy się z hukiem, ale zanim to się stało, przeżyliśmy mnóstwo wspaniałych chwil. Po latach spotkaliśmy się mocno podrapani i poturbowani emocjonalnie, ale wszystko było takie spontaniczne, do dziś mnie to wzrusza. Od słowa do słowa zaczęłam Borysowi opowiadać o sobie, on mi o sobie. Okazało się, że nie widziałam wielu jego filmów, co mi wypomina do dzisiaj. Borys uświadomił mi wtedy, jak daleko odeszłam od swoich młodzieńczych marzeń. A ja zobaczyłam faceta, który zrobił karierę, zdobył sławę, ale choroba alkoholowa wciąż mocno trzymała go za gębę. Spojrzeliśmy na siebie świeżym okiem, badając, co się z nami stało - powiedziała Nagłowska.
Szyc dodał, że czuć było między nimi bardzo silną chemię i przyciąganie. Dziś są szczęśliwie zakochani i mają wiele wspólnych marzeń. Jednym ze spełnionych jest mały Henryk, który lada moment skończy dwa lata.
Podcasty
Playlisty tematyczne
