Jak donosi "Na Żywo", Borys znów nie kontaktuje się z ojcem - Jerzym Michalakiem, który jest artystą i zajmuje się scenografią, malarstwem i rzeźbą. Pana Jerzego podobno bardzo to boli.
- Cały czas zabiega o kontakt z synem. Nie jest mu jednak łatwo, bo Borys jest wiecznie zajęty, a jeśli już poświęca czas komuś z rodziny, to córce albo mamie Karinie, która wiele lat temu rozstała się z jego ojcem - wyznał znajomy Borysa tygodnikowi.
Michalaka szczególnie boli ograniczony kontakt z wnuczką, córką Borysa - Sonią, za którą dziadek wprost przepada. Szyc pozostaje jednak głuchy na wszelkie przyjacielskie, rodzinne zamiary ojca. Nie wysłał mu nawet zaproszenia na premierę "Wojny polsko-ruskiej". Aczkolwiek to akurat może i dobrze - w końcu w tym filmie Borys głównie rzucał na lewo i prawo słowo zaczynające się od "k". Tata wcale nie musiałby być z niego dumny.