Znany z imprezowego stylu życia Borys najwidoczniej spotulniał albo chce być bardziej oryginalny. Chodzą złośliwe plotki, jakoby sylwestra też spędzał, bawiąc się bez alkoholu. Może jednak w tym jest źdźbło prawdy, bo z osiedlowego spożywczaka Borys wyszedł obładowany jedynie butelkami z bezalkoholowym płynem.
Tak czy inaczej to dość osobliwe zestawienie. Ale jakże bezpieczne! Wszak za popijanie soczków nie grozi utrata prawa jazdy. Na pewno jednak traci się wizerunek twardziela, do którego tak przywykliśmy.