W tym roku minęła 18. rocznica ślubu Szymona Majewskiego z żoną Magdą. Z tej okazji znany satyryk zrobił sobie nawet tatuaż przedstawiający dwie zakochane w sobie osoby.
Ale nie zawsze było tak kolorowo. Zanim przyszły dni leszpe i gorsze w małżeństwie, Szymon nie raz poznawał gorycz zawodu miłosengo.
- W szkole nosiłem spodnie po wujku. Takie brzydkie, garniturowe. W szkole nie miałem u dziewczyn żadnych szans. Nawet się ze dwa razy z tego powodu popłakałem - wspomina Majewski na łamach Na Żywo.
Może dlatego Szymon potrafi docenić swoją żonę, której - jak stanowczo podkreśla - zawsze jest wierny.
- To normalne, tyle tylko, że świat oszalał - kończy.