Tadeusz Sznuk jest twarzą programu "Jeden z dziesięciu". W Telewizji Polskiej pracuje od ponad 30 lat. Wcześniej prowadził kultowe "Studio 2" z Bożeną Walter. Para w latach 70. w swoim studio gościła nawet Abbę! Tadeusz Sznuk 20 lat temu razem z Grażyną Bukowską prowadził pierwsze wydanie "Pytania na śniadanie". Teraz uczestniczył w wywiadzie dla tego programu śniadaniowego i opowiedział trochę więcej o swoim życiu prywatnym. Program "Jeden z dziesięciu" okazał się hitem:
- Nikt się nie spodziewał, że to będzie trwało tak długo. Prawdziwym widowiskiem w tym programie są uczestnicy. To właśnie na tym zbudowaliśmy popularność. Pytania, które im zadaje, znam wcześniej. Zapoznaje się z nimi, czytam je i często skracam - wyznał Sznuk w wywiadzie.
Na pytanie, czy komuś w programie udało się kiedyś coś z niego wyciągnąć odpowiedział: - Mam opinię twardego kata, który nigdy nie popuści.
Prawdziwą pasją Tadeusza Sznuka jest lotnictwo. Prezenter przez wiele lat spełniał się jako pilot samolotów i helikopterów.
ZOBACZ: Słynna Wodzianka chce przeprosin od Koterskiego: "Żyłeś za moje, woziłam cię na detoksy"
Galeria wyżej: Tak zmieniał się Tadeusz Sznuk
Tadeusz Sznuk ceniony jest przez widzów za swoją kulturę osobistą i prezencję. Sam ma do siebie spory dystans i z humorem wyznaje, że nigdy nie był sobą zachwycony:
- Rumieniłem się, gdy pan mówił, że jestem wzorem dla młodych. Nie warto udawać, że jest się kimś innym, w życiu i w pracy. A to, że jestem elegancki... mam dobrą opiekę. Może wyglądam dobrze dlatego, że moim makijażem i fryzurą zajmuje się pani, która ma doświadczenie z pracowni konserwacji zabytków?
Gospodarz teleturnieju "Jeden z dziesięciu" otworzył się na temat rodziny. Wyznał, że prowadzi spokojne życie, a jego wnuki nawet nie wiedzą, że jest sławny! Dziś ma jedno marzenie:
- Marzy mi się spokojny świat i solidna, spokojna praca. Tak, żeby na koniec można było powiedzieć, że było w porządku.