- Jak to "nie 1 z 10"? Nie próbuję nawet się nad tym zastanawiać. Nagrania nowych odcinków teleturnieju wstrzymaliśmy już ponad dwa tygodnie temu, kiedy przepisy nie zakazywały jeszcze spotkań w gronie pół setki osób. Nie wyobrażaliśmy sobie, by namawiać graczy do podróżowania zbiorową komunikacją. A zjeżdżają się z całej Polski i spoza granic. No a teraz przepisy stanu epidemii słusznie zakazują kontaktów. Mam jednak nadzieję, że gdy tylko zarówno podróż, jak i samo nagranie będzie bezpieczne dla naszych gości - wznowimy spotkania. Produkcja się zatrzymała, ale przygotowania kolejnych odcinków trwają - mówi w rozmowie z nami Tadeusz Sznuk.
Dziennikarz dodał także, że nie widzi siebie w roli gospodarza innego programu, który możemy oglądać w telewizji. - Nie. Nie zazdroszczę kolegom ich programów. Poza tym przy przygotowywaniu naszego teleturnieju zajęcia jest dosyć - dodaje. Co ciekawe - Sznuk nie jest fanem tego rodzaju rozrywki i nie zdarza mu się oglądać programów tego typu - Szczerze mówiąc, rzadko. Pewnie za rzadko. Powinno się znać "rynek" i konkurencję.
"Jeden z dziesięciu" znika z anteny. Kiedy zobaczymy ostatni odcinek?