Tadeusz Sznuk dał się poznać widzom "Jeden z dziesięciu" jako osoba opanowana i przede wszystkim bardzo inteligentna i obdarzona ogromną klasą. Prowadzący teleturnieju stroni jednak od wywiadów, bo jak sam stwierdził "nie jest specjalnie wyrywny do wyznań". Polacy znają jego twarz z TVP od 26 lat, a wciąż niewiele wiedzą o tym, jaki naprawdę jest!
NIE PRZEGAP: Rodzice Margaret są zdruzgotani. Wydzwaniają do nich ze strasznymi informacjami o tym, co wyprawia ich córka!
Tadeusz Sznuk dużo chętniej niż o rodzinie rozmawia o swojej pracy. W rozmowie z Tele Tygodniem wyznał, że do programu "Jeden z dziesięciu" trafił przypadkiem i zaskoczył wyznaniem o "durnej minie".
- Pierwszy odcinek nagrałem na próbę, na prośbę kolegów z telewizji. Teleturniej spodobał się widzom, więc poprowadziłem pierwszą serię. Podobno jednym z ważnych kryteriów wyboru była "durna mina" prowadzącego, żeby gracze nie mogli poznać, co się dzieje w jego duszy i jakie są odpowiedzi. Myślę, że właśnie dlatego zostałem wybrany. Na ekranie zachowuję spokój Bustera Keatona, czy może raczej urzędnika, który nie powinien mieć zbyt mądrej miny. Teraz na ekranie jest już 103. seria. Miny nie zmieniam - powiedział Tadeusz Sznuk.
Tadeusz Sznuk skrywa w tajemnicy swoje życie rodzinne! Kim jest żona prowadzącego "Jeden z dziesięciu"?
Tadeusz Sznuk jest tak dobry w ukrywaniu informacji o swoim życiu prywatnym, że wciąż nie wiadomo, kim jest jego żona! Wiadomo, jednak, że ją ma, do czego przyznał się w jednym w wywiadzie z dziennikarką TVP Barbarą Trusińską, do czego przyznał się po 12-stu latach od początku emisji teleturnieju "Jeden z dziesięciu"! Przyznał wtedy też, że ma dzieci, ale nie myślą o tym, żeby pójść w jego ślady.
- Dzieci przyjrzały mi się dobrze i trzymają się od mediów z daleka - skwitował krótko Tadeusz Sznuk.
Zapytany przez dziennikarza Onetu o to, co myśli o nim jego żona, Tadeusz Sznuk odpowiedział:
NIE PRZEGAP: Dorota Wellman ukrywała straszną chorobę, wycieńczona napisała testament! Wstrząsające informacje o gwieździe DDTVN
- O czym myśli kobieta, tego żaden mężczyzna nigdy nie może być pewien, ale nie wiem, czy dobre wychowanie pozwoliłoby panu zacytować to, co miałbym do powiedzenia - powiedział Tadeusz Sznuk, a po chwili dodał: - Powiem tak, żona ma o mnie zdanie bez wątpienia słuszne.
Kilka lat później wyszło na jaw, że Tadeusz Sznuk ma troje dzieci: dwóch synów i córkę. Obaj synowie ukończyli studia informatyczne i z tym kierunkiem związali swoje życie zawodowe. Córka Tadeusza Sznuka jest z kolei psychologiem społecznym, a na co dzień pracuje w instytucjach reklamowych. Wiadomo też, że Tadeusz Sznuk ma co najmniej dwoje wnucząt. Dziennikarz Onetu spytał Tadeusza Sznuka, czy dobry z niego dziadek.
- Najlepszy. Dostałem od znajomych koszulkę z napisem "Najlepszy dziadek na świecie". Choć tak naprawdę w to nie wierzę, więc jej nie noszę, by nie usłyszeć protestu. No ale dogadujemy się. [Wnuczek - przyp. red.] Nauczył się mówić "nie" - powiedział Tadeusz Sznuk.