Są parą już od przeszło 15 lat, wiele razem przeszli i kochają się nad życie. Sześć lat temu pobrali się, mają dwójkę dzieci. Uchodzą za najsympatyczniejszą parę w polskim show-biznesie. Z okazji 20-lecia serialu "M jak miłość" opowiedzieli historię swojego poznania. A ta jest równie ciekawa jak niektóre wątki tej telenoweli.
- Pojechałem nagrywać kulisy „M jak miłość”. Któregoś razu powiedzieli, że muszę nagrać z tobą wywiad, a ja powiedziałem, że z tą wieśniarą to ja nie chcę - ujawnił Dowbor w rozmowie z żoną na ich Instagramie. - Pojechałem na zdjęcia i na dzień dobry siedzi naburmuszona blondyna, wieśniara, czyli ty, i mówi do mnie: "Spóźniłeś się" - wspominał Maciek.
- Jesteś jedynym dziennikarzem, na którego poczekałam dwie godziny! - grzmiała Koroniewska.
Zobacz także: Joanna Koroniewska PORONIŁA AŻ 6 RAZY! Wstrząsające wyznanie. Łzy cisną się do oczu
- Zaczęliśmy wywiad, była ze mną pani wydawca, która w trakcie wywiadu wyczuwała, że coś się kręci. Nie mogliśmy się skupić. Coś tam zaiskrzyło. Dwie godziny nagrywaliśmy! - kontynuował Dowbor.
- Pomyślałam: "Jaki chłopak! Normalnie myśli tak jak ja. On jest jak mój brat" - wtrąciła Joasia, a Maciek ujawnił wtedy, że miał niecne plany wobec jej koleżanek z serialu: - Ja pomyślałem: "Fajna dziewczyna, z zewnątrz wieśniara, ale sympatyczna. Mógłbym się z taką umawiać". Podrywałem wszystkie - Kożuchowską, Ostałowską, Cichopek, Sydor, tylko żadna się nie zorientowała, że ją podrywam…
Można by rzec: prawdziwe m jak miłość.
Zobacz także: Kasia Cichopek wyznaje: Mam dwóch mężów! ZDJĘCIA